Odpowiedź jest prosta – na pewno nie Daniel Obajtek. Traci za to każdy z nas. Grupa Lotos – spółka z 50-letnią tradycją, osiągnęła wysoką pozycję zarówno w skali krajowej, jak i światowej. Zyskała ogromną renomę, na którą ciężko pracowało kilka pokoleń Polaków. Szybko stała się perłą wśród trójmiejskich przedsiębiorstw. W wyniku fuzji – realizującej interesy rządzących, ale na pewno nie samych obywateli, przeszła do historii.
Liczby nie kłamią: Lotos był potęgą
Wysiłek włożony w rozwój Rafinerii Gdańskiej zdecydowanie się opłacił. Przyglądając się licznym zestawieniom, trudno nie zauważyć, że Lotos zrównano z ziemią w chwili, kiedy jego ogromny potencjał zwiastował kolejne sukcesy, a tym samym – dalsze korzyści dla polskiej gospodarki. W 2007 roku w światowym raporcie naftowym gdańska spółka zajęła 2. miejsce wśród 106 rafinerii z Europy, Północnej Afryki i Bliskiego Wschodu pod względem wykorzystania mocy przerobowych, 6. miejsce w efektywności energetycznej, a także 9. pod względem stopy zwrotu z inwestycji. W 2012 natomiast znalazła się na drugim miejscu w rankingach dziennika „Rzeczpospolita” i tygodnika „Polityka”. Ponadto w zestawieniu najcenniejszych polskich marek „Rzeczpospolitej” (2021) markę „Lotos” wyceniono na ponad 3 mld zł, co zapewniło jej miejsce w pierwszej piątce.
Dobro narodowe oddane za bezcen
Decyzja o fuzji szybko pociągnęła za sobą bolesne konsekwencje. Aktywa Lotosu trafiły w ręce zagranicznych koncernów, a PKN Orlen stał się prawdziwym monopolistą, narzucającym ceny paliw. Dlaczego firma o tak ugruntowanej pozycji zniknęła z mapy krajowych przedsiębiorstw? Zysk z zakupu Rafinerii Gdańskiej po zaniżonej wartości, przejęcie kontroli nad kolejną niezależną spółką – tuż po Enerdze, a także coraz większy wpływ na kolejną sferę życia obywateli, sprawiły, że Orlen stał się jedynym wygranym tzw. „uchwały przyłączeniowej”.
W zamian za to ponownie ucierpiały natomiast nie tylko nasze portfele, ale przede wszystkim nasza przyszłość ekonomiczno-gospodarcza, o której zabezpieczenie musimy coraz aktywniej walczyć!