Zarząd PZU wsparł Orlen kosztem podatników? Polityczny układ a fundusz emerytalny

Wbrew swojej podstawowej misji, zarząd spółki PZU nie dopatrzył się nieścisłości w cenie akcji Energi, proponowanej przez Orlen. Jak powinna wyglądać dbałość o fundusze na emerytury, a co pokazuje praktyka? Szczegóły omawiamy poniżej.
 
Na czym polega najważniejsze zadanie otwartych funduszy emerytalnych
 
Bardzo istotne jest zrozumienie, po co istnieją OFE i na czym polega główne zadanie funduszy emerytalnych, w tym PZU. Najważniejszym ich celem jest oczywiście zabezpieczenie środków na emerytury. OFE gromadzą składki od uczestników, a następnie inwestują te środki w zróżnicowane instrumenty finansowe, takie jak na przykład akcje. Ostatecznym celem OFE jest zapewnienie uczestnikom adekwatnych środków na czas emerytury. 
 
Krótko mówiąc – OFE musi zadbać o interes obecnych i przyszłych emerytów, którzy w zaufaniu powierzyli im swoje środki na zabezpieczenie godnej emerytury.
 
Swobodna żonglerka środkami. Działania zarządzających OFE PZU w praktyce
 
Choć założenia brzmią wzniośle, praktyka pokazała, że nie zawsze to interes obywatela stoi na pierwszym miejscu. Nawet w przypadku spółki Skarbu Państwa, jaką jest PZU. To właśnie decydenci w OFE PZU, jako pierwsi spośród akcjonariatu Energi, zgłosili chęć odpowiedzi na wezwanie Orlenu do sprzedaży akcji po rażąco zaniżonej cenie. Co więcej, ówczesny zarząd PZU wyraził chęć odsprzedaży akcji nawet po 7 złotych! Pomimo, iż PZU powołane zostało do pomnażania pieniędzy przyszłych emerytów, osoby zarządzające spółką nie dopatrzyły się sprzeczności w odsprzedaży akcji po cenie kilkukrotnie niższej niż wynikająca z realnej wartości. I choć takie działanie nie stoi w sprzeczności z literą prawa, świadczy jednak bardzo dobitnie o tym, w jaki sposób gospodaruje się funduszami w ostatecznym rozrachunku należącymi do obywateli. 
 
W tej konkretnej sytuacji zamiast stać na straży dobrego interesu wszystkich, którzy skorzystali z oferty PZU, osoby stojące na czele spółki zdecydowały się wesprzeć Orlen, którego działalność na szkodę akcjonariuszy i dążenie do monopolizacji rynku energetyczno – paliwowego budzi sprzeciw już od długiego czasu. Osoby wówczas zarządzające spółką PZU nie podjęły żadnych działań, aby zawalczyć o uczciwą wycenę i pozyskanie godziwych środków z inwestycji poczynionej przy pomocy powierzonych funduszy, podczas gdy sprzeciw odważyli się zgłosić akcjonariusze mniejszościowi.
 
Orlen potraktowany wyjątkowo
Opisane fakty dziwią tym bardziej, gdy weźmie się pod uwagę, że w innych przypadkach wezwań na akcje – osoby decyzyjne w PZU odmawiały udziału, uznając cenę za nieadekwatną. Stało się tak na przykład w przypadku akcji Ciech. KI Chemistry początkowo proponowała cenę akcji w wezwaniu w wysokości 49 zł, a następnie podniosła ją do 54,25 zł w kwietniu. Niemniej jednak fundusze emerytalne (w tym PZU), będące znaczącymi akcjonariuszami Ciech, zdecydowały 11 kwietnia 2023, że nie odpowiedzą na wezwanie ze względu na niską wartość akcji. Fundusze nie zamierzają opuścić akcjonariatu, uznając, że proponowana cena nie jest adekwatna.
 
Jak wyraźnie widać, w przypadku Orlenu podstawowa misja PZU zeszła jednak na drugi plan. Czy po raz kolejny wygrał tu polityczny układ? Na to pytanie musimy odpowiedzieć sobie sami.

Przeciw nadużyciom

Kim jesteśmy?

Za wszystkimi inicjatywami skupionymi wokół projektu Przeciw Nadużyciom od strony formalnej stoi Fundacja To Co Najważniejsze, założona w 2011 roku. 

Co jest istotne – nie powstała ona na potrzeby tych akcji, lecz od lat prężnie realizuje liczne przedsięwzięcia, zwłaszcza te o charakterze prospołecznym i niekomercyjnym. Korzystając z wieloletniego doświadczenia osób, które ją tworzą, toczy batalię przeciw nieprzemyślanym decyzjom, naruszającym interesy każdego z nas.